Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Chleb i proch

Chleb i proch
Isbn: 9788375367256, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6, 978-8-3753-6725-6
Ean: 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256, 9788375367256
Liczba stron: 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480, 480
Format: 12.5x20.5cm

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

,

W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, doskonale zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych oraz zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale "Chleb i proch" to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisuje też skomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niż dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.

"W niespokojnych latach dziewięćdziesiątych Tony Anderson wędruje nie tylko po gruzińskich górach i z pasją o nich opowiada, ale zapuszcza się też na Kaukaz Północny, do Azerbejdżanu oraz do północno-zachodniej Turcji, gdzie w średniowieczu kwitło gruzińskie królestwo Tao-Klardżeti. Chętnie sięga do gruzińskiej literatury i rzadko wznawianych prac dawnych podróżników i badaczy. Rozumie region i ludzi. Mało któremu autorowi udaje się w tak pełny sposób uchwycić i pokazać fenomen gruzińskości."

Wojciech Górecki

Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: Czarne, bezdroza, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele