Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Teraźniejszy przeszły, przeszły teraźniejszy

Teraźniejszy przeszły, przeszły teraźniejszy
Isbn: 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044
Ean: 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044, 9788326827044
Liczba stron: 256
Format: 13.5x21.0cm

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

,

„Nie jestem taki głupi. Wiem od zawsze, że działa są silniejsze od wiecznych piór. A jednak fundamentalne pytania nie mogą zniknąć z ludzkiej świadomości. Gdyby ich zabrakło, nie byłoby nic, nie byłoby nawet wojny. Bo przecież sama wojna jest odpowiedzią na pytanie totalne, pytanie o całość”.

Eugène Ionesco – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmieszno smutnymi „Krzesłami” z parą staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych w latach 60. i później. Ów „dziennik intymny” zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugène’a z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
„Ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca, jak i panującej tam, totalitarnej władzy, skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy – rozważań zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction…

Oprawa: twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda
Rok wydania: 2018
Wydawca: AGORA, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele